Żeby dobrze działać, trzeba się dobrze znać i lubić. Jeśli w grupie współpracujących ze sobą członków Samorządu Uczniowskiego i wolontariatu są uczniowie z różnych klas, od czwartej po ósmą, potrzeba integracji, okazji do poznania i polubienia. Dlatego 36 uczniów pod opieką Pań Sylwii Walenciak i Anny Poprawskiej noc z 22 na 23 listopada spędziło w Szkole. Dużo się działo. Starsi uczniowie młodszym stażem zorganizowali otrzęsiny, sprawdzili wiedzę, poziom poznania się, sprawność fizyczną, gotowość do podejmowania nowych wyzwań, odporność na „kwaśne” na przykład opinie i odwagę. Wszyscy wszystkie próby przeszli pomyślnie i po ślubowaniu zostali przyjęci do grona wolontariuszy. Rysowanie portretu koleżanki lub kolegi z zamkniętymi oczami, jedynie na podstawie wskazówek członka drużyny uświadomiło uczniom, jak ważne we współpracy są uważne słuchanie i precyzyjne formułowanie myśli. Zabawa z wchodzeniem w cudze buty była okazją do tego, by się lepiej poznać, by skupić przez moment uwagę na koleżankach i kolegach. Pyszne słodkości i smaczne tosty dodały wszystkim energii, co pozwoliło zaplanować pracę w grudniu i styczniu. Po wypełnieniu obowiązków był czas na przyjemności: oglądanie trzech ciekawych filmów i mecz siatkówki oraz w dwa ognie. Pobudka o 6.30 była jedynym trudnym momentem. Nawet posprzątanie poszło sprawnie!
To był miło spędzony i wartościowy czas.